Ten absolwent pierwszej polskiej szkoły wojskowej – warszawskiej Szkoły Rycerskiej, wywodził się ze średniozamożnej szlachty białoruskiej. Urodził się w Mereczowszczyźnie w powiecie słonimskim na Polesiu w Wielkim Księstwie Litewskim w lutym 1746 r. Poza Warszawą Kościuszko pobierał nauki, dzięki stypendium królewskiemu i poparciu ks. Adama Kazimierza Czartoryskiego, we Francji. Po powrocie do kraju próbował bezskutecznie wstąpić do niewielkiej armii Rzeczpospolitej. Nie mogąc się utrzymać w kraju, wyjechał początkowo do Saksonii, a następnie do Ameryki, gdzie okrył się wielką sławą podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Zdobył wówczas pierwsze doświadczenia wojenne, projektując i nadzorując wykonanie umocnień polowych – m.in. wokół fortu Ticonderoga, pod Saratogą oraz silnej twierdzy strzegącej przeprawy przez rzekę Hudson pod West Point (dziś w tym miejscu istnieje najsłynniejsza amerykańska szkoła wojskowa). W uznaniu zasług został awansowany do stopnia generała brygady. Do kraju wrócił w 1784 r. Dopiero podczas Sejmu Wielkiego, żyjący w ubóstwie Kościuszko, znalazł miejsce w rozrastającej się szybko armii koronnej. Swoje doświadczenia wykorzystał przy reformowaniu i szkoleniu podległych sobie oddziałów. Na ich czele walczył, w przegranej przez Rzeczpospolitą, wojnie w obronie konstytucji w 1792 r. Także i w jej trakcie błysnął talentem wojskowym, zwłaszcza w bitwach pod Zieleńcami i Dubienką, za co odznaczono go Orderem Virtuti Militari. Po upadku konstytucji i przejęciu władzy w kraju przez powolnych Rosji członków konfederacji targowickiej udał się na emigrację polityczną do Drezna. Ze stolicy Saksonii kierował przygotowaniami do antyrosyjskiego powstania, które wybuchło w marcu 1794 r. 24 marca w Krakowie po złożeniu uroczystej przysięgi, objął najwyższą władzę polityczną i wojskową powstania jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej. Organizując armię powstańczą próbował wykorzystać doświadczenia amerykańskie, polegające na wciągnięciu do walki z zaborcami szerokich mas chłopstwa. Ze względu na inne uwarunkowania społeczne w Rzeczpospolitej i w Ameryce, starał się ulżyć włościanom i w ten sposób skłonić ich do poparcia zbrojnie sprawy niepodległości ojczyzny. Wydany przez Kościuszkę Uniwersał Połaniecki, pierwszy raz od kilkuset lat obok wcześniejszej o 3 lata Konstytucji 3 Maja, wziął w obronę chłopów i obiecywał im poprawę losu po odniesionym zwycięstwie. Tadeusz Kościuszko poprowadził wojska insurekcyjne do zwycięstwa pod Racławicami, odniesionego dzięki nowo sformowanym oddziałom kosynierów, które przeprowadziły decydujące uderzenie. Miał jednak na swoim koncie również klęskę pod Szczekocinami. Naczelnik umiejętnie bronił stolicy Polski podczas oblężenia jej przez wojska prusko-rosyjskie w lipcu i sierpniu 1794 r. Decydującą bitwą dla powstania okazały się Maciejowice, gdzie Kościuszko ponownie poniósł klęskę i ranny dostał się do niewoli rosyjskiej. Wkrótce potem został osadzony w Twierdzy Piertopawłowskiej w Petersburgu, gdzie spędził 2,5 roku. Zwolniony z niej został przez cara Pawła I po złożeniu obietnicy, że nigdy nie będzie walczył przeciw Rosji. Tadeusz Kościuszko był również duchowym przywódcą tworzonych we Włoszech Legionów Polskich gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Nie poparł Napoleona, posądzając go o dyktatorskie zapędy i obawiając się, że przyszły cesarz Francuzów traktuje sprawę polską instrumentalnie, co znalazło potwierdzenie w tragedii Legionów podczas tłumienia powstania murzyńskiego na Santo Domingo. W 1806 r., gdy wojska francuskie wkroczyły na ziemie polskie, nie otrzymawszy gwarancji odbudowy Polski, odrzucił ponownie propozycję współpracy z Napoleonem przy formowaniu Księstwa Warszawskiego. Wówczas to ostatecznie wycofał się z życia publicznego. Podróżował po Stanach Zjednoczonych, a na stałe osiadł w Szwajcarii. W 1808 r. miejscem jego zamieszkania stała się Solura w Szwajcarii, gdzie na stałe osiadł w 1815 r. Odrzucił propozycję cara Aleksandra I współpracy przy formowaniu Królestwa Polskiego, utworzonego jedynie z części ziem Księstwa Warszawskiego. Zmarł w wieku 62 lat w Solurze. Swoją niezłomną postawą zdobył wielki szacunek za życia. Uważany za bohatera dwóch kontynentów – Europy i Ameryki. Dziś, szczególnie mocna pamięć o nim jest kultywowana poza Polską, w Stanach Zjednoczonych, na Białorusi oraz na Litwie.