Wjazd króla Zygmunta III Wazy wraz z małżonką do Krakowa.

W 1587 r. na władcę Rzeczypospolitej szlachta wybrała spokrewnionego z Jagiellonami Zygmunta III Wazę. Nowo obrany monarcha pokonał nie tylko na polu elekcyjnym, ale również zbrojnie kandydata habsburskiej rodziny cesarskiej. Zygmunt III zdawał sobie sprawę, że nie może pozostawać w konflikcie z jednym z najważniejszych państw w Europie. Dlatego szybko unormował stosunki, a nawet w 1592 r., wbrew opinii części szlachty nieprzychylnej polityce prohabsburskiej, pojął za żonę Annę, córką Karola Habsburga. Małżeństwo, choć krótkie (Anna zmarła w 1598 r.), okazało się szczęśliwe i zaowocowało następcą – królewiczem Władysławem. Zygmunt poślubił kolejną Habsburżankę, siostrę Anny Konstancję. Wzbudziło to wielkie oburzenie części szlachty, obawiającej zbytniego wpływu Habsburgów na politykę Rzeczypospolitej. Kanclerz Jan Zamoyski zarzucał nawet Zygmuntowi chęć oddania korony polskiej Habsburgom. Na przeszkodzie małżeństwu, stało także zbyt bliskie spowinowacenie z Konstancją. W ten sposób król naraził się również na zarzut kazirodztwa. Jednak król postawił na swoim, uzyskując dyspensę papieską. Małżeństwo zawarto per procura w Grazu w 1605 r. Zygmunta zastąpił w ceremonii marszałek Zygmunt Myszkowski. Szesnastoletnia Habsburżanka, w towarzystwie matki i coraz liczniej przybywających Polaków, ruszyła do Polski. W Wieliczce dołączył do pochodu nieznany szlachcic, którym okazał się Zygmunt III. Teściowa dopiero po chwili rozpoznała zięcia, a młoda żona „upadła do nóg króla Jegomości”. Oficjalne pierwsze spotkanie miało miejsce dopiero 4 grudnia 1605 r. w Łobzowie, po którym nastąpił uroczysty wjazd do Krakowa. I ten właśnie wjazd został upamiętniony na tzw. rulonie polskim, zwanym także rolką sztokholmską. Rulon jest bardzo dobrym źródłem na temat zwyczajów dworu polskiego, panującej mody, a także nieocenionym źródłem dla historyków wojskowości.

Skip to content