Pod Kockiem dywizjon austriackiego 1. Pułku Huzarów pod dowództwem mjr. Hoditza w starciu kawaleryjskim ze szwadronem 5. Pułku Strzelców Konnych został pokonany. Dowódca polskiej formacji, ppłk Berek Joselewicz zapędził się w pościgu za nieprzyjacielem, został osaczony i zabity, choć chciał się poddać.