Pod koniec 1919 r. szala zwycięstwa w wojnie domowej w Rosji przechyliła się na stronę bolszewików. Polska, która przed niespełna rokiem odzyskała niepodległość, musiała stawić czoło zagrożeniu ze wschodu. Walki polsko-rosyjskie w tej niewypowiedzianej wojnie toczyły się już od stycznia 1919 r. W poszukiwaniu sojusznika Polska zawarła sojusz polityczno-wojskowy z atamanem Semenem Petlurą, stojącym na czele Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Niedawny nieprzyjaciel Polski, w obliczu wspólnego zagrożenia, stał się teraz sojusznikiem. Co było z zamierzeniami naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego, który miał koncepcję stworzenia szeregu państw buforowych oddzielających Polskę od Rosji. Wojska polskie, wyprzedzając spodziewane bolszewickie uderzenie, rozpoczęło ofensywę na Ukrainie. Trzy armie: 2. gen. Antoniego Listowskiego, 3. gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, 6. gen. Wacława Iwaszkiewicza; łącznie 9 dywizji piechoty i 4 brygady kawalerii, ruszyły w kierunku Dniepru. Współdziałały z nimi 2 dywizje ukraińskie atamana Petlury. Oddziały bolszewickie 12. i 14. Armii nie przyjęły walki, tylko pośpiesznie wycofały się na wschód, oddając stolicę Ukrainy – Kijów. Polska awangarda wkroczyła do opuszczonego miasta 3 maja 1920 r. Niestety nie powiodły się plany polityczne współdziałania Polski z Ukrainą. Semen Petlura nie uzyskał wystarczającego poparcia społecznego na Ukrainie, a miesiąc później kontrofensywa Armii Czerwonej zmusiła Polaków do opuszczenia miasta.