Kapitulacja Westerplatte.

Jednym z symboli walki Polaków z niemieckim najeźdźcą w 1939 r. była obrona wojskowej składnicy tranzytowej na Westerplatte na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Składnica powstała w porcie gdańskim na mocy postanowienia Ligi Narodów w 1926 r. Miała umożliwić Polsce transport materiałów wojennych przez port. Polska mogła utrzymywać na jej terenie załogę wojskową. Teren składnicy został doskonale przygotowany do obrony poprzez wybudowanie umocnień. Polska załoga, dowodzona przez mjr. Henryka Sucharskiego, liczyła ok. 200 żołnierzy. Niemiecki pancernik Schleswig Holstein 1 września 1939 r. o 4.45, salwą z dział dał hasło do ataku. Pierwszego dnia Niemcy przeprowadzili dwa nieudane ataki. 2 września nieprzyjaciel bombardował teren placówki ogniem artylerii i lotnictwa. W około czterdziestominutowym bombardowaniu, w którym wzięło udział 58 bombowców nurkujących Junkers Ju-87 Stuka, jedna z pięciu wartowni została zniszczona, a załoga zginęła. Według części relacji dowódca Składnicy Tranzytowej, mjr. Henryk Sucharski doznał szoku nerwowego i chciał skapitulować. Panice uległa również część załogi. Wówczas zastępca dowódcy kpt. Franciszek Dąbrowski przejął dowodzenie i opanował wkradający się w szeregi obrońców chaos. Niemcy zwlekali z uderzeniem, dzięki czemu Polakom udało się skonsolidować obronę i odeprzeć kolejny atak. W następnych dniach Niemcy próbowali osłabić polską obronę ogniem z dwóch torpedowców, oraz podpalić teren składnicy używając cystern kolejowych wypełnionych benzyną i oddziałów pionierów uzbrojonych w miotacze ognia. Ataki przeprowadzała również niemiecka piechota. 7 września, po długotrwałym ostrzale, Niemcy przystąpili do szturmu, który załamał się w ogniu polskich karabinów maszynowych. Wobec braku nadziei na pomoc, wyczerpywanie się zapasów amunicji i pogarszający się stan rannych podjęto decyzję o podaniu się Niemcom.  W siedmiodniowych walkach zginęło 15 polskich żołnierzy a ok. 50 zostało rannych. Straty niemieckie szacowane są na 300-400 poległych i rannych. Według pierwotnych planów polska załoga miała się bronić od 6 do 12 godzin. Jej bohaterska obrona miała wielkie znaczenie propagandowe. Na falach Polskiego Radia podawano komunikaty wojenne, zaczynające się od słów: „Westerplatte broni się nadal”.

Skip to content