Bitwa pod Oczakowem. Grupa rotmistrzów koronnych prowadzonych przypuszczalnie przez Mikołaja Sieniawskiego, bez wiedzy króla Zygmunta I Starego, wzięła udział w walkach wewnętrznych wśród Tatarów. Dysponując ok. tysiąckonnym oddziałem wyprawiła się nad Morze Czarne by wesprzeć chana ordy oczakowskiej w walce ze swym zbuntowanym bratankiem, Aslanem. Rzeczywistym powodem wmieszania się w sprawy tatarskie była chęć zdobycia łupów. Gdy grupa Sieniawskiego łupiła okolice Oczakowa została oszukana przez gońca, który poinformował Polaków, że Aslan jest sojusznikiem króla polskiego. Dowódcy polscy, chcąc wyjaśnić sytuację, udali się do miasta, gdzie, wbrew danemu słowu, zostali uwięzieni. Jednocześnie ich wojska, stojące pod Oczakowem, zostały zaatakowane i rozbite. Tylko niewielu żołnierzy zdołało umknąć. Sam Sieniawski oraz kilku innych rotmistrzów zostało później wykupionych z niewoli przez Polskę.