W czasie powstania listopadowego 1. Brygada z 2. Dywizji Dragonów rosyjskich gen. mjr. Josipa Anrepa uderzyła z zaskoczenia na oddziały polskie strzegące przepraw na Warcie. Siły powstańcze składały się z 6 szwadronów z 3., 4. i 5. Pułków Ułanów oraz kompanii 2., 4., 8. i 9. Pułków Piechoty – łącznie 550 szabel i 400 bagnetów, wspartych oddziałem pospolitego ruszenia – ok. 450 kosynierów pod komendą gen. bryg. Zygmunta Stryjeńskiego. Z powodu źle ustawionych czat, rosyjskie siły dotarły pod samo miasto nie napotykając najmniejszego oporu. O świcie 3 sierpnia Rosjanie wpadli do miasta i bez wystrzału rozbili 2 polskie szwadrony, a kolejne dwa na sam widok Rosjan uciekły. W wyniku sukcesu Rosjan oddział mjr. Sandrowskiego, złożony z piechoty i 2 szwadronów ułanów, został odcięty od sił powstańczych. Polacy o zmierzchu uderzyli na zdobyte przez nieprzyjaciela miasto. Zaskoczony wróg nie wytrzymał uderzenia, dzięki czemu Polacy przebili się przez pozycje rosyjskie i nieścigani dotarli do Kościelca.