30 minut po północy awangarda wojsk polskich pod dowództwem gen. bryg. Michała Sokolnickiego, w składzie 6., 12. i części 8. Pułków Piechoty, wsparta nieznacznym oddziałem kawalerii, uderzyła na austriacki Pułk Bailleta broniący ufortyfikowanego przedmościa i budowanej przeprawy przez Wisłę pod Ostrówkiem. W trzecim szturmie oddziałom polskim udało się zdobyć pozycje nieprzyjaciela, a austriacki oddział został rozbity. Starty polskie były nieznaczne. Bitwa ta jest zwana także bitwą pod Górą Kalwarią.