Genezy hełmów stożkowatych większość bronioznawców doszukuje się na Bliskim Wschodzie, a ściślej w sassanidzkiej Persji. Warto zaznaczyć, iż sam kształt hełmów (wybrzuszony stożek z ostrym szczytem) ma swoją jeszcze odleglejszą, bo starożytną tradycję (hełmy asyryjskie, perskie doby Achemenidów). Stamtąd rozpowszechniają się na tereny wschodniej Europy, a wczesnośredniowieczna Ruś staje się najprawdopodobniej znacznym ośrodkiem produkcyjnym, oddziaływującym jednocześnie na sąsiednie tereny. Ich kształt znakomicie amortyzował uderzenia broni zaczepnej, której ostrza ześlizgiwały się po gładkiej, pochyłej powierzchni.
Egzemplarz z Muzeum Wojska Polskiego wyorany został w 1919 roku we wsi Olszówka w Wielkopolsce, a do zbiorów trafił w roku 1921. Hełm ma kształt wybrzuszonego stożka, który zwieńczony był ostrym szczytem (obecnie zrekonstruowanym), stanowiącym jednocześnie tuleję do pióropusza; tuleja uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej. Tuleję, która w formie przypominała odwrócony kielich kwiatu, przymocowano do dzwonu za pomocą czterech nitów. Dzwon zbudowany został z czterech żelaznych, mniej więcej trójkątnych, profilowanych blach (przednia i tylna zachodzą na boczne), które na łączeniach posiadają nity. Boczne krawędzie blach przedniej i tylnej wycięte są w łagodne zęby. Dolna krawędź hełmu opasana była niegdyś pełną żelazną obręczą, z której zachował się jedynie fragment czołowy, rozbudowany w charakterystyczny, diademowy ornament. Na prawej blasze bocznej znajduje się żelazna rozetka, kształtem zbliżona do rombu (brakuje jej na lewej blasze). Dolna krawędź dzwonu posiada 12 niewielkich otworków (po 4 na blachach tylnej i bocznych), które służyły prawdopodobnie do przymocowania integralnego, kolczego czepca osłaniającego boki i tył głowy (być może zaopatrzonego w tekstylną lub skórzaną podszewkę). Szyszak pokryty jest miedzianą blachą, która posiada ślady ogniowego złocenia. Na czołowym ornamencie w formie diademu oraz bocznej rozetce zachowały się resztki srebrzenia. Hełm waży 1,24kg. Obiekt poddany został gruntownej konserwacji w 1962 roku
Hełm ten należy do zespołu czterech szyszaków znalezionych w Wielkopolsce. Pozostałe trzy odkryto w: Gieczu (przechowywany obecnie w Rezerwacie Archeologicznym Gród Piastowski w Gieczu), okolicach Gniezna (Muzeum Archeologiczne w Poznaniu), Gorzuchach (Muzeum Narodowe w Krakowie). Należy zaznaczyć, iż w każdym przypadku były to odkrycia przypadkowe (podczas orki). Niemal identyczna forma, zarówno w odniesieniu do kształtu, techniki wykonania i sposobu zdobienia, wskazuje, iż mamy do czynienia z zabytkami pochodzącymi z jednego kręgu kulturowego, być może nawet z tego samego warsztatu. Podobne hełmy znaleziono m.in. na terenach Sambii (piękny egzemplarz przechowywany niegdyś w Muzeum Pruskim w Królewcu), na Węgrzech, a zwłaszcza Rusi.
Problem obecności tych hełmów na ziemiach polskich, które w okresie średniowiecza znajdowały się w kręgu zachodnioeuropejskiej cywilizacji i jej kultury materialnej (również w sferze militarnej), nie został rozstrzygnięty. Bierze się pod uwagę kilka hipotez. Jedna z nich zakłada, iż hełmy produkowano w Polsce (na terenach Wielkopolski), o czym świadczy z jednej strony relatywnie duża ilość znalezionych oryginalnych egzemplarzy, z drugiej zaś nazwy miejscowości typu Szłomniki, Słomniki. Nazwy te wskazywać mogą na wczesnośredniowieczne osady służebne specjalizujące się w wytwarzaniu osłon głowy (szłom = hełm), chociaż trudno przesądzać, jaki typ hełmu mógł być tam produkowany. Otwartą w tym wypadku kwestią pozostaje pytanie, czy wytwórczością szyszaków zajmowali się rzemieślnicy miejscowi, czy np. ruscy – osiedleni dobrowolnie, lub też sprowadzeni do państwa piastowskiego w charakterze jeńców. Nadmienić wypada, iż sporządzenie szyszaków tego typu było znacznie prostsze technologicznie, aniżeli np. rozpowszechnionych w zachodniej Europie hełmów typu normańskiego (dwa takie hełmy znaleziono na terenach Polski), które wykonywano z jednego kęsa żelaza. Stożkowe szyszaki mogły być także obiektem importu z terenów ruskich, czy też stanowić trofeum – choćby z czasów wyprawy Bolesława Chrobrego na Kijów 1018 roku. Nie można wreszcie wykluczyć, iż należały do ruskich wojowników, którzy z przyczyn zarobkowych, względnie politycznych, służyli w siłach zbrojnych pierwszych Piastów. Wysoki poziom zdobnictwa wskazuje jednoznacznie, iż wielkopolskie szyszaki (określane dość często w literaturze bronioznawczej jako szyszaki typu wielkopolskiego, co wydaje się nadużyciem), w tym hełm ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego, należeć mogły jedynie do elitarnej grupy wojowników, a więc najpewniej członków Drużyny książęcej, stanowiącej trzon armii Mieszka I, Bolesława I i Mieszka II. Przedmiotem dyskusji pozostaje także bojowe zastosowanie szyszaków tego typu, nie ulega wszak wątpliwości zdecydowana wyższość w tym względzie zachodnioeuropejskich hełmów normańskich z nosalem.
Michał Mackiewicz