Głownia kształtu jataganowego, dł. 582 mm, obustronnie szlifowana w szerokie, owalne zbrocze dochodzące do obosiecznego pióra. Grzbiet płaski, sztych decentryczny, przygrzbietowy. Na wewnętrznym progu głowni wybita okrągła marka wytwórni broni: „ST.STRIBERNY”. Po stronie zewnętrznej, wybity znak odbioru wojskowego – „GF”, obok nieczytelny napis (częściowo wytarty) i dwugłowy orzeł- herb Austro-Węgier. Jelec stalowy, od strony grzbietowej posiada pierścień zakończony kulką na lufę karabinu. Przednie ramię jelca spłaszczone w pionie i zagięte półokrągło w dół. Na zagiętej części ramienia jelca, po stronie zewnętrznej wybita cecha pułkowa niezidentyfikowanej jednostki: „59.7. // O.P.168”. W środkowej części jelca, po stronie zewnętrznej, wybita, częściowo już wytarta, cecha pułkowa: „59…….”. Okładziny trzonu rękojeści z utwardzanej skóry, przymocowane do trzpienia czterema nitami (po stronie zewnętrznej widoczne tylko trzy główki nitów). Okładziny moletowane w drobną krateczkę. Głowica o poziomej krawędzi dolnej. Szczyt głowicy owalnie przechodzi w dziób skierowany do przodu. W grzbiecie głowicy frezowany rowek dł. 30 mm. W szczycie głowicy umieszczony zatrzask, którego płaska stopka w kształcie sprężyny dł. 65 mm, przymocowana do trzonu okrągłym końcem za pomocą śruby o okrągłej, z rowkiem do wkrętaka główce – umieszczona po stronie zewnętrznej, a okrągła śr. 13 mm – główka po stronie wewnętrznej. Pośrodku uchwytu rękojeści, od strony przedniej wybrzuszenie wymodelowane odpowiednio dla dłoni. Grzbiet rękojeści wklęsły, przystosowany na lufę karabinu.
Pochwa dł. 617 mm, z blachy stalowej. Ujście pochwy z niewielkim kołnierzem, którego przedłużeniem wewnątrz pochwy jest dławik. Kołnierz z dławikiem przymocowane do pochwy za pomocą stalowej śrubki na krawędzi pochwy. Po stronie zewnętrznej pochwy otwór po haku zaczepie do żabki. Pochwa zakończona kulką.
Wojna prusko-austriacka w roku 1866 obnażyła zacofanie techniczne armii austriackiej, która używała karabinów kapiszonowych Lorentz’a wz.1854 ładowanych od przodu i w pozycji stojącej, podczas gdy Prusacy uzbrojeni byli w karabiny iglicowe Dreysego, które mogli ładować i strzelać w pozycji leżącej lub klęczącej. Po przegranej wojnie w Austrii podjęto działania mające na celu modernizację uzbrojenia piechoty, m.in. wprowadzono do służby nowe karabiny Wänzla wz.1854/67, Früwirtha wz.1867 i Wendla wz.1867. Dwa pierwsze wymienione karabiny otrzymały bagnety kłujne, zaś karabin Józefa Werndla otrzymał nowy typ bagnetu wzorowany na francuskim bagnecie jataganowym wz.1866 do karabinów Chassepot. W latach późniejszych bagnet ten doczekał się kolejnych wersji i modyfikacji, m.in. został skrócony i zmodyfikowany został pierścień na lufę karabinu, który za pomocą śruby można było regulować. W czasie I wojny światowej karabiny Werndl ze skróconymi bagnetami jataganowymi były używane przez oddziały tyłowe i czasie szkolenia rekrutów w Legionach Polskich.
Piotr Dąbrowski