Biskup krakowski, oskarżony o zdradę, został zabity na polecenie króla Bolesława II Szczodrego. Sprawa rzekomej zdrady nie jest dostatecznie wyjaśniona, gdyż relacje zachowanych źródeł są skąpe i sprzeczne. Prawdopodobnie biskup należał do opozycji antykrólewskiej i wspierał obóz procesarski. Rozczłonkowane w wyniku egzekucji ciało biskupa pochowane zostało w kościele św. Michała w Krakowie, potem szczątki przeniesiono do katedry wawelskiej. Od końca XII w. grób biskupa stał się celem pielgrzymek, a w następnym stuleciu uznano go za świętego. W żywocie spisano, że ciało biskupa cudownie zrosło się – co było zapowiedzią zjednoczenia kraju rozbitego na dzielnice. Dla króla Bolesława Szczodrego zatarg z biskupem i jego egzekucja zakończył się polityczną klęską: został obalony i musiał uchodzić z kraju na Węgry.