W Warszawie podburzony przez radykalnych działaczy tłum w wyniku samosądu powiesił 8 nieosądzonych ludzi podejrzanych o sprzyjanie „targowicy”. W obliczu niepowodzeń militarnych podczas insurekcji kościuszkowskiej oraz wobec zbliżających się do stolicy wojsk prusko-rosyjskich nastroje ulicy warszawskiej uległy radykalizacji, które wykorzystali tzw. jakobini. Powieszono wówczas targowiczan: biskupa wileńskiego Ignacego Massalskiego, kasztelana przemyskiego Antoniego Czetwertyńskiego oraz czterech szpiegów rosyjskich. Ofiarą tłumu padło również dwóch niewinnych działaczy insurekcyjnych. Jedynie osobiste wystąpienie prezydenta Warszawy Ignacego Wyssogoty-Zakrzewskiego powstrzymało eskalację działań.