W lesie Radzanowskim pod Białobrzegami zreorganizowany oddział naczelnika wojennego województwa sandomierskiego płk. Dionizego Czachowskiego, liczący jedynie 440 ludzi, odparł kilkugodzinne ataki trzykrotnie silniejszej, ścigającej powstańców kolumny rosyjskiej płk. Bułatowicza. Przy niewielkich stratach powstańcy wycofali się przed przeważającymi wojskami nieprzyjacielskimi.