Pod Kołodnem oddział powstańczy Romualda Traugutta został na biwaku zaskoczony przez Rosjan pod komendą mjr. Semiganowskiego. W wyniku krótkiej walki powstańcy się wycofali tracąc 30 ludzi. Kilka godzin później partia Traugutta została znowu zaatakowana i tym razem została rozbita przez Rosjan.