W nocy z 15 na 16 kwietnia na wcześniej przygotowane na wcześniej przygotowanym lądowisku o kryptonimie „Bąk” położonym pod wsią Matczyn (16,5 km na południowy-wschód od Lublina) wylądował brytyjski samolot transportowy DC-3 Dakota. Przywiózł on 2 cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej: mjr. Narcyza Łopianowskiego ps. „Sarna” i por. Tomasza Kostucha ps. „Bryła”. W drodze powrotnej do Włoch na pokładzie samolotu znaleźli się gen. bryg. Stanisław Tatar ps. „Turski”, ppłk dypl. Marian Dorotycz-Malewicz ps. „Strzemię”, por. Andrzej Pomian ps. „Dowmunt” oraz kurier Delegatury Rządu na Kraj Stanisław Ołtarzewski i emisariusz Stronnictwa Narodowego Zygmunt Berezowski ps. „Zyzio”. W zabezpieczeniu lądowiska pomagali żołnierze Armii Krajowej z oddziałów „Zapory”, „Szarugi”, „Nerwy”, „Rysia” oraz partyzanci z Bełżyc, Podola, Wojcieszyna i Babina. Oprócz ludzi i dokumentów samolot zabrał nietypowy ładunek, jakim był wykonany w okupowanej Warszawie sztandar przeznaczony dla 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Podobne operacje lotnicze, zapewniające kontakt pomiędzy Rządem Polskim na Uchodźctwie w Londynie a okupowanym przez Niemców krajem, przeprowadzano jeszcze z powodzeniem w maju i lipcu 1944 r.