Odparcie najazdu tureckiego w ufortyfikowanym obozie pod Chocimiem – początek bitwy.

Zakończona klęską interwencja hetmana wielkiego koronnego, Stanisława Żółkiewskiego w Mołdawii stała się bezpośrednią przyczyną wojny pomiędzy Rzeczypospolitą a Imperium Osmańskim. Bitwa pod Cecorą w 1620 r., w której poległ hetman Żółkiewski wstrząsnęła Rzeczpospolitą i spowodowała uchwalenie większych podatków na wojsko. Zostały one przeznaczone na nowe zaciągi i przygotowania do rozpoczynającej się wojny. Postanowiono zwołać pospolite ruszenie oraz zmobilizować jak największą ilość Kozaków. Już w połowie 1621 r. na pogranicze polsko-tureckie przybyły pierwsze oddziały koronne, a w lipcu nadciągnął hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz. Polscy dowódcy wybrali Chocim jako miejsce koncentracji wojska Rzeczypospolitej. W sierpniu pod murami twierdzy znalazło się blisko 30 tys. żołnierzy, a dołączyć do nich miało ok. 20 tysięcy Kozaków pod wodzą Piotra Konaszewicza Sahajdacznego. Sułtan Osman II na czele stutysięcznej armii stanął 2 września pod Chocimiem i przystąpił do oblężenia twierdzy. Od pierwszych dni wojska tureckie rozpoczęły regularne oblężenie, przeprowadzając co kilka dni szturmy. Aby przeciwdziałać pracom oblężniczym, dowódcy połączonych wojsk koronnych i kozackich decydowali się na nocne ataki na umocnienia tureckie. Sytuacja wojsk Rzeczypospolitej uległa znacznemu pogorszeniu, gdy zachorował jej wódz naczelny, Jan Karol Chodkiewicz. Hetman litewski cieszył się rzadko spotykaną reputacją wśród swoich podkomendnych i jego choroba wywołała wielkie zaniepokojenie. Gdy 24 września zmarł, fakt ten przez kilka tygodni ukrywano. O wyniku walk decydowało lepsze wyszkolenie piechoty i artylerii Polaków. Nie mogąc zdobyć obozu, sułtan zdecydował się na walkę na wyczerpanie i postanowił przeciąć komunikację wojsk polskich z zapleczem. Kluczowym czynnikami były się czas i pogoda, szybko zbliżająca się jesień oznaczała pogorszenie pogody, a to mogło utrudnić wojskom osmańskim prowadzenie prac oblężniczych. Turcy, blokując linie komunikacyjne, liczyli na zagłodzenie armii Rzeczypospolitej. Wyczerpane długimi działaniami wojennymi obie strony zdecydowały się na podjęcie rozmów pokojowych. Po kilkudniowych rokowaniach Polska uznała zwierzchność turecką nad Mołdawią, a sułtan obiecał powstrzymać napady Tatarów na Rzeczypospolitą, która w zamian zobowiązała się do ukrócenia wypraw kozackich na ziemie Imperium Osmańskiego. Trwające ponad miesiąc intensywne walki pochłonęły blisko 8 tysięcy żołnierzy polskich oraz 7 tysięcy wspierających ich kozaków. Turcy stracili ponad 25 tys. żołnierzy.

Skip to content